Archiwum listopad 2008


lis 27 2008 kolp
Komentarze: 1

-Och, Naruto, jak się cieszę, że wróciłeś. - Sakura otworzyła drzwi i pobiegła do kuchni zaparzyć herbatę. - Rozgość się!
Właśnie minęły trzy i pół roku od wyjazdu Sasuke do Orochimaru, a Naruto wrócił do Konoha po długo trwałym treningu z sanninem Jirayą. Teraz stał się nie tylko silniejszy, ale też przystojniejszy, i nie był już aż tak głupi jak kiedyś. Trzeba było przyznać, że Sakura też bardzo się zmieniła. Była najpiękniejszą dziewczyną w wiosce, a pod czujnym okiem Tsunade trenowała tak bardzo, że była niesamowicie silna. Ponadto nie miała już raczej dużego bzika na punkcie Sasuke.
-Naruto, usiądź. - Przyniosła tacę z herbatą i ciastkami. - Och, gdybyś wiedział co się wydarzyło...
-Opowiesz mi? - Poprosił z pełnymi ustami blondyn.
-Oczywiście. Powiedz, od kogo mam zacząć. Sporo wydarzyło się w życiu Ino, TenTen, Nejiego, Hinaty, Shikamaru i Temari...
-Zacznij od Hinaty. - Zarumienił się Uzumaki, ale dziewczyna tego nie zauważyła.
-No dobra. Hinata niestety nadal nie ma dobrych stosunków z ojcem, ale zostałyśmy przyjaciółkami, więc zawsze ją pocieszam w przykrych sytuacjach. Bardzo za tobą tęskniła... Stała się silniejsza od ostatnio razu kiedy ją widziałeś. Pogodziła się z Nejim. Odkryła jednak, że ma jakiś lęk przed wodą, a to kiepsko, bo żeńska drużyna jest mniejsza...
-Drużyna?
-Ach, no tak, ty nie wiesz! W Konoha odbędą się wielkie zawody pływackie, na które zaproszeni są wszyscy! Drużyna męska i drużyna żeńska, będziemy walczyć z wioską piasku, co jest przykre, bo być może Temari będzie musiała walczyć z przyjaciółkami...
-Nie rozumiem. - Naruto odstawił tacę na bok, coraz bardziej zaciekawiony rozmową.
-Temari mieszka tutaj, w Konoha! Jest dziewczyną Shikamaru.
-A co z Ino?
-Rozumiem, że to nasza następna opowieść? OK. Ino i Shikamaru związali się, ale wkrótce Nara odkrył, że kocha Temari i poszedł do niej, przeprosił Ino, a ona pobiegła do mnie się wypłakać. Pogodziłyśmy się i jesteśmy przyjaciółkami. Poza tym potem pogodziła się z Shikamaru i związała z Kankuro. Teraz jest jego narzeczoną... Tak, dobrze słyszysz. Może będzie rodziną Temari, a wkrótce i Shikamaru... Tak między nami, Ino zwierzyła mi się, że zaczyna coś czuć do innego chłopaka, ale nie chce powiedzieć którego.
-Podejrzewam Kibę. Już przed moim odejściem coś między nimi iskrzyło. - Naruto wypił spory łyk herbaty z swojej filiżanki. Wstał i rozciągnął się. - Sakura, zanosi się na drugie wspominanie, ale teraz chciałbym pogadać o tobie. Założę się, że jesteś silniejsza.
-Bardzo. I ty na pewno też. Nie jesteś już "kurduplem".
-Tak. - Zaśmiał się. - A ty wyładniałaś.
-Dzięki... - Zarumieniła się. - Ale wiesz, gdyby mógł to zobaczyć Sa...
Zapadła cisza. Nie dokończyła, bała się reakcji Naruto, który zrozumiał, że ona o nim myślała. Myślała o Sasuke, to oczywiste. Myślała o tym chłopaku w dzień i noc, przez niego nie mogła spać. A Uzumaki już miał powoli nadzieję...
-Sakura, ja już Sasuke nie lubię...
Spojrzała na niego z niedowierzaniem. Nie mogła w to uwierzyć... Jak Uzumaki mógł przestać lubić Sasuke, tego Sasuke, który był dla niego "Bratem"?
-Zmieńmy temat... - Poprosił Uzumaki. - Co u TenTen?
-Została dziewczyną Nejiego. - Wyjaśniła cicho Sakura. - Ale nie czuje się z tym dobrze. Wie o tym każdy oprócz Nejiego... Może teraz opowiem ci trochę o Sasuke?
-Masz o nim jakieś wiadomości? - Naruto parsknął.
-Tak, Naruto. Wiele. Uciekł od Orochimaru i zabił Itachiego, niestety nikt nie wie gdzie jest.
Naruto te słowa wstrząsnęły. Sasuke uciekł...?

Niedaleko Konohy pojawiła się postać. Miała czarne oczy i włosy... Ubrana była w białą bluzkę i czarne spodnie, na które założyła fioletową zasłonę i fioletowy pas. Powoli wyłaniała się zza cienia drzew. Strażnik przy bramie nie mógł uwierzyć w postać którą widział.
-U...Uchiha...? - Wyjąkał. - Uchiha...
___________________
Mam nadzieję, że pierwszy rozdział się spodobał. Głosujcie w komentarzach, czy ma to przyjść Sasuke, Itachi czy ktoś inny z klanu, ktoś kto podobno umarł (w tym przypadku mówcie czy to dziewczyna czy chłopak). Do zobaczenia.

paskudnier : :
lis 25 2008 csaa
Komentarze: 0
Życie ma barwy i smak.
<!-- DgoPrepare('WindowLoginForum', '<DIV style="width:470"><SPAN class="v3b gr">Zaloguj się</SPAN><BR><IMG src=0 width=10 height=10><BR><FORM target="loginframe" name="f_login2" style="display:inline" method=post action="http://secure.onet.pl/forum/login.html" onsubmit="if(document.f_login2.ssl.checked) document.f_login2.action='https://secure.onet.pl/index_extended.html'"><INPUT type=hidden name=url value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><INPUT type=hidden name=errurl value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/-1,log.html"><INPUT type=hidden name=app_id value=70><INPUT type=hidden name=ok value="1"><INPUT type=hidden name=r value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><TABLE width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><TR valign=top align=left><TD><SPAN class="v6b gr">E-mail</SPAN><BR><INPUT type=text class="v2" id="e" name="e" maxlength=60 size=30 value=""></TD><TD><SPAN class="v6b gr">OnetHasło</SPAN><BR><INPUT type=password class="v2" id="p" name="p" maxlength=60 size=30 autocomplete=off></TD></TR></TABLE><SPAN id=err_login2 style="display:none;" class="err"><img src="http://blog.onet.pl/_d/ico/alert.gif"> Niepoprawne dane</SPAN><IMG src=0 width=10 height=10><BR><table width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><tr><td background="_d/lay/kropkipoziom.gif"><IMG src=0 width=1 height=1></td></tr></table><IMG src=0 width=10 height=10><BR><DIV align=center><input class="g_szary_c_80" name="blogin" onClick="DgoOFF(O('WindowLoginForum'));" value="&nbsp;&nbsp;Anuluj&nbsp;&nbsp;" type="button"> <INPUT type=submit class="g_zolty_c_80" name="blogin" value="&nbsp;&nbsp;OK&nbsp;&nbsp;"></DIV><IMG src=0 width=14 height=14><BR><DIV align=center><SPAN class="v2b gr">Objaśnienia&nbsp;</SPAN><A href="javascript:DgoTOG(WindowLoginForum);DgoON(WindowLoginInfo);DgoDock(WindowLoginInfo,240,215);"><IMG src="http://blog.onet.pl/_d/ico/pytajnik.gif" border=0></A><IMG src=0 width=3 height=3><BR><INPUT type=checkbox class="" value=0 name=hssl ><SPAN class="v2">Loguj się bezpiecznie</SPAN>&nbsp;&nbsp;<A href="http://secure.onet.pl/haslo.html" class="v2">Zapomniałem hasła</A></DIV></FORM></DIV><iframe onLoad="logUser();" style="border: 0px solid #FFFFFF;" border="0" name="loginframe" id="loginframe" width="1" height="1"></iframe>', 0, 1, 1, '"Anuluj":"none"', 0) // End -->

ufff.. chwila czasu, chwila wytchnienia, chwila motywacji, żeby coś skrobnąć, żeby gdzieś kiedys był ślad, po tym, co było.. żeby gdzieś potem było, co wspominać.. tak jak zeszłoroczne wakacje..

 

Szał matur minął, nie raz było stresująco i przeraźliwie.. po każdej maturze wychodziłam z sali niezadowolona z siebie, bo czegoś nie napisałam, bo o czymś zapomiałam, bo nie poszło tak jak chciałam.. 28 maja ostatnia matura i miesiac czekania, długi miesiac niecierpliwego czekania.. no i jest felerny piatek i oczywiscie spóźniłam się po wyniki i ich nie odebrałam, każdy juz wiedział, co, jak, ile, a ja jeszzce przez weekend musiałam żyć w niecierpliwości.. No ale zdałam, zdałam satysfakcjonująco, lepiej niż zakładałam, lepiej niż myślałam.. ale co ze studiami to nie wiem.. jescze nie wiem.. kilka dni..

 

Wakacje upłyneły pod hasłem PRACA. Były totalnym zaskoczeniem, całkiem inne od tych planowanych, nie było woodstocku, nie było Kołobrzegu.. za to był szpital, cięzkie chwile przed, bo nie chciałam, bałam sie strasznie i w ogóle.. ale dobrze że byłeś Ty;) wtedy gdy płakałam, i wtedy już po, mimo, że spałam, żygałam to byłeś calusieńki czas;) Ale już po operacji, już w kilka dni po niej zapomniałam, że ją miałam, wyniki naszczęście też wyszły dobrze;)

 

W kilka dni po operacji zaczęło się wariackie szukanie miejsca w górach,oczywiście udało się;) Wakacje w Murzasichlu wspaniała;) Satysfakcja zdobycia razem Rysów i Świnicy. ;) Miom tego, że nie wierzyłeś w to, że nam się uda;) Teraz strasznie korci Orla.. jejku i marzą mi sie te buty.. i w ogóle.. miejmy nadzieje, że może się uda wyrwać w góry chociaż jeszcze na weekend;)

 

Szczeże powiedziawszy.. gdyby nie Ty, gdyby nie było Ciebie przy mnie, wakacje byłyby najgorszymi wakacjami w życiu.. ale byłeś i nadałeś im sens. Sprawiłeś, że nie były tylko pracą, ale czasem oderwaniem od rzeczywistości.. Bo dzięki Tobie mogłam zapomnieć o Tym, co było złe..

 

Oby więcej wspólnych wakacji.. jeszcze ciekawszych i coraz bardziej satysfakcjonujących..

I pamiętaj, że Cie kocham..:**

[?] (15:56)
Skomentuj

19 marca 2007
by każdy kolejny dzień był Nasz.
<!-- DgoPrepare('WindowLoginForum', '<DIV style="width:470"><SPAN class="v3b gr">Zaloguj się</SPAN><BR><IMG src=0 width=10 height=10><BR><FORM target="loginframe" name="f_login2" style="display:inline" method=post action="http://secure.onet.pl/forum/login.html" onsubmit="if(document.f_login2.ssl.checked) document.f_login2.action='https://secure.onet.pl/index_extended.html'"><INPUT type=hidden name=url value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><INPUT type=hidden name=errurl value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/-1,log.html"><INPUT type=hidden name=app_id value=70><INPUT type=hidden name=ok value="1"><INPUT type=hidden name=r value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><TABLE width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><TR valign=top align=left><TD><SPAN class="v6b gr">E-mail</SPAN><BR><INPUT type=text class="v2" id="e" name="e" maxlength=60 size=30 value=""></TD><TD><SPAN class="v6b gr">OnetHasło</SPAN><BR><INPUT type=password class="v2" id="p" name="p" maxlength=60 size=30 autocomplete=off></TD></TR></TABLE><SPAN id=err_login2 style="display:none;" class="err"><img src="http://blog.onet.pl/_d/ico/alert.gif"> Niepoprawne dane</SPAN><IMG src=0 width=10 height=10><BR><table width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><tr><td background="_d/lay/kropkipoziom.gif"><IMG src=0 width=1 height=1></td></tr></table><IMG src=0 width=10 height=10><BR><DIV align=center><input class="g_szary_c_80" name="blogin" onClick="DgoOFF(O('WindowLoginForum'));" value="&nbsp;&nbsp;Anuluj&nbsp;&nbsp;" type="button"> <INPUT type=submit class="g_zolty_c_80" name="blogin" value="&nbsp;&nbsp;OK&nbsp;&nbsp;"></DIV><IMG src=0 width=14 height=14><BR><DIV align=center><SPAN class="v2b gr">Objaśnienia&nbsp;</SPAN><A href="javascript:DgoTOG(WindowLoginForum);DgoON(WindowLoginInfo);DgoDock(WindowLoginInfo,240,215);"><IMG src="http://blog.onet.pl/_d/ico/pytajnik.gif" border=0></A><IMG src=0 width=3 height=3><BR><INPUT type=checkbox class="" value=0 name=hssl ><SPAN class="v2">Loguj się bezpiecznie</SPAN>&nbsp;&nbsp;<A href="http://secure.onet.pl/haslo.html" class="v2">Zapomniałem hasła</A></DIV></FORM></DIV><iframe onLoad="logUser();" style="border: 0px solid #FFFFFF;" border="0" name="loginframe" id="loginframe" width="1" height="1"></iframe>', 0, 1, 1, '"Anuluj":"none"', 0) // End -->

bo uwielbiam

zasypiać przy Nim.

i się budzić.

z wielkim nieestetycznym nieładem na głowie.

i rozmazanym tuszem pod okiem.

robić Mu śniadanie.

i jeść je potem w łóżku.

jeść z jednego talerza. 

Czuć Jego Ciepło.

Jego dotyk.

Uwielbiam, gdy o mnie pamięta.

gdy się troszczy.

gdy przykrywa kołdrą żebym nie zmarzła.

gdy tuli.

Uwielbiam, gdy sprawia, ze czuje sie bezpiecznie.

czuje się jego gwaizdką i słoneczkiem.

gdy planuje wspólną przyszłość.

i mówi o niej z takim uczuciem.

bo CHCE wspólną przyszłość.

wspólne mieszkanie.

wspólne troski.

zmartwienia.

wygłupy.

i radości.

bo CHCE dzielić z nim cały mój śiwat.

tylko z Nim.

bo KOCHAM.

[?] (22:06)
4 Skomentu

21 lutego 2007
Should I?
<!-- DgoPrepare('WindowLoginForum', '<DIV style="width:470"><SPAN class="v3b gr">Zaloguj się</SPAN><BR><IMG src=0 width=10 height=10><BR><FORM target="loginframe" name="f_login2" style="display:inline" method=post action="http://secure.onet.pl/forum/login.html" onsubmit="if(document.f_login2.ssl.checked) document.f_login2.action='https://secure.onet.pl/index_extended.html'"><INPUT type=hidden name=url value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><INPUT type=hidden name=errurl value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/-1,log.html"><INPUT type=hidden name=app_id value=70><INPUT type=hidden name=ok value="1"><INPUT type=hidden name=r value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><TABLE width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><TR valign=top align=left><TD><SPAN class="v6b gr">E-mail</SPAN><BR><INPUT type=text class="v2" id="e" name="e" maxlength=60 size=30 value=""></TD><TD><SPAN class="v6b gr">OnetHasło</SPAN><BR><INPUT type=password class="v2" id="p" name="p" maxlength=60 size=30 autocomplete=off></TD></TR></TABLE><SPAN id=err_login2 style="display:none;" class="err"><img src="http://blog.onet.pl/_d/ico/alert.gif"> Niepoprawne dane</SPAN><IMG src=0 width=10 height=10><BR><table width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><tr><td background="_d/lay/kropkipoziom.gif"><IMG src=0 width=1 height=1></td></tr></table><IMG src=0 width=10 height=10><BR><DIV align=center><input class="g_szary_c_80" name="blogin" onClick="DgoOFF(O('WindowLoginForum'));" value="&nbsp;&nbsp;Anuluj&nbsp;&nbsp;" type="button"> <INPUT type=submit class="g_zolty_c_80" name="blogin" value="&nbsp;&nbsp;OK&nbsp;&nbsp;"></DIV><IMG src=0 width=14 height=14><BR><DIV align=center><SPAN class="v2b gr">Objaśnienia&nbsp;</SPAN><A href="javascript:DgoTOG(WindowLoginForum);DgoON(WindowLoginInfo);DgoDock(WindowLoginInfo,240,215);"><IMG src="http://blog.onet.pl/_d/ico/pytajnik.gif" border=0></A><IMG src=0 width=3 height=3><BR><INPUT type=checkbox class="" value=0 name=hssl ><SPAN class="v2">Loguj się bezpiecznie</SPAN>&nbsp;&nbsp;<A href="http://secure.onet.pl/haslo.html" class="v2">Zapomniałem hasła</A></DIV></FORM></DIV><iframe onLoad="logUser();" style="border: 0px solid #FFFFFF;" border="0" name="loginframe" id="loginframe" width="1" height="1"></iframe>', 0, 1, 1, '"Anuluj":"none"', 0) // End -->

Za zielonooooo było, teraz pewnie za szaro..:P

 

Pisze, dla wiadomości pewniej osoby, dlatego, żeby nie było,. że pisze tylko wtedy gdy jest źle. Teraz pisze, bo jest dobrze, jest bardzo dobrze;)Nie lubie się z Tobą roztsawać wieczorami, lubie budzić się koło Ciebie, dawać buzi na dzień dobry, zasypiać w Twoich ramionach, wygłupiać się, robić rozjebanego pająka, planować naszą przyszłać i w końcu razem zamieszkać;) ooo! boo lofff juu:**

 

Ponadto.. w ostatnią sobote skończyłam ostatnie naście. Nie czuje sie bardziej DOROSŁA, nie czuje się INACZEJ mając to Ostatnie NAŚCIE,. Jest tak jak było i nic sie nie zmieniło, bo za oggrrrrromnym koszem żelków na moim biurku;) heh. Może powinnam poważniej pomyśleć o przyszłości, o tym co chce robić, a nie tylko gdybać? Zrobić jakiś krok ku tej przyszłości..?

 

Postudniówkowo już. Było FANTASTYCZNIE:D (nie od początku oczywiście, ale potem to łuuuu;)). Turkjusowa, oldksólowa, w stylku lat sześciedzisątych sukenka spisała się na medal, strzał w dziesiątke (szyta na miare);) fryzura lekko ekstrawagancka;) i Korkowy makijaż;) dotego złote pantofle i cudowna oldskólowa torebka;) wszystko: IDEALNIE! Tak jak sobie wymażyłam. Grunt to sie wyróżniać;) Ale to wszystko zawdzięczam szeregowi osób oczywiście, za co dziękuje;):*

 

Po feriowo właściwie też. Do matury nic.:] jak leżało przed feriami tak dalej lezy na parapecie i czeka na swoją kolej czy dobry moment. Mimo kupna książek, jakoś nie idzie..:D ale trzeba zacząć systematycznie o tym myśleć, chociażby o prezentacji esemesowej. Fajnie bybyło czasem siąśc i sie pouczyć do tej matury i wiedzieć, że nie siedziałam bbezczynie.. ale czasu brak póki co, bo wole go tracić na przyjemne rzeczy;) i tak chyba pozostanie..

[?] (23:45)
5 Skomentuj

07 lutego 2007
*
<!-- DgoPrepare('WindowLoginForum', '<DIV style="width:470"><SPAN class="v3b gr">Zaloguj się</SPAN><BR><IMG src=0 width=10 height=10><BR><FORM target="loginframe" name="f_login2" style="display:inline" method=post action="http://secure.onet.pl/forum/login.html" onsubmit="if(document.f_login2.ssl.checked) document.f_login2.action='https://secure.onet.pl/index_extended.html'"><INPUT type=hidden name=url value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><INPUT type=hidden name=errurl value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/-1,log.html"><INPUT type=hidden name=app_id value=70><INPUT type=hidden name=ok value="1"><INPUT type=hidden name=r value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><TABLE width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><TR valign=top align=left><TD><SPAN class="v6b gr">E-mail</SPAN><BR><INPUT type=text class="v2" id="e" name="e" maxlength=60 size=30 value=""></TD><TD><SPAN class="v6b gr">OnetHasło</SPAN><BR><INPUT type=password class="v2" id="p" name="p" maxlength=60 size=30 autocomplete=off></TD></TR></TABLE><SPAN id=err_login2 style="display:none;" class="err"><img src="http://blog.onet.pl/_d/ico/alert.gif"> Niepoprawne dane</SPAN><IMG src=0 width=10 height=10><BR><table width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><tr><td background="_d/lay/kropkipoziom.gif"><IMG src=0 width=1 height=1></td></tr></table><IMG src=0 width=10 height=10><BR><DIV align=center><input class="g_szary_c_80" name="blogin" onClick="DgoOFF(O('WindowLoginForum'));" value="&nbsp;&nbsp;Anuluj&nbsp;&nbsp;" type="button"> <INPUT type=submit class="g_zolty_c_80" name="blogin" value="&nbsp;&nbsp;OK&nbsp;&nbsp;"></DIV><IMG src=0 width=14 height=14><BR><DIV align=center><SPAN class="v2b gr">Objaśnienia&nbsp;</SPAN><A href="javascript:DgoTOG(WindowLoginForum);DgoON(WindowLoginInfo);DgoDock(WindowLoginInfo,240,215);"><IMG src="http://blog.onet.pl/_d/ico/pytajnik.gif" border=0></A><IMG src=0 width=3 height=3><BR><INPUT type=checkbox class="" value=0 name=hssl ><SPAN class="v2">Loguj się bezpiecznie</SPAN>&nbsp;&nbsp;<A href="http://secure.onet.pl/haslo.html" class="v2">Zapomniałem hasła</A></DIV></FORM></DIV><iframe onLoad="logUser();" style="border: 0px solid #FFFFFF;" border="0" name="loginframe" id="loginframe" width="1" height="1"></iframe>', 0, 1, 1, '"Anuluj":"none"', 0) // End -->

Niech pan sie zastanowi,

Ustawi się moralnie

Nam chodzi o szczerość,

O czystą, jasną grę

 

*

 

Mówi się -double talk

Śni się - double dreams

Żyje się - double life

Ale skacze sie z okna tylko raz.

 

 

 

dość.wszystkiego.mam.nie.chce.nic.i.lubie.czasem.płakać.i.stwarzać.sobie.problemy.

o.wszystko.wcale.nie.jest.takie.łatwe.potrzebuje.wylać.negatywne.emocje.całą.złość.

[?] (21:04)
Skomentuj

02 stycznia 2007
Rok 2006.
<!-- DgoPrepare('WindowLoginForum', '<DIV style="width:470"><SPAN class="v3b gr">Zaloguj się</SPAN><BR><IMG src=0 width=10 height=10><BR><FORM target="loginframe" name="f_login2" style="display:inline" method=post action="http://secure.onet.pl/forum/login.html" onsubmit="if(document.f_login2.ssl.checked) document.f_login2.action='https://secure.onet.pl/index_extended.html'"><INPUT type=hidden name=url value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><INPUT type=hidden name=errurl value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/-1,log.html"><INPUT type=hidden name=app_id value=70><INPUT type=hidden name=ok value="1"><INPUT type=hidden name=r value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><TABLE width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><TR valign=top align=left><TD><SPAN class="v6b gr">E-mail</SPAN><BR><INPUT type=text class="v2" id="e" name="e" maxlength=60 size=30 value=""></TD><TD><SPAN class="v6b gr">OnetHasło</SPAN><BR><INPUT type=password class="v2" id="p" name="p" maxlength=60 size=30 autocomplete=off></TD></TR></TABLE><SPAN id=err_login2 style="display:none;" class="err"><img src="http://blog.onet.pl/_d/ico/alert.gif"> Niepoprawne dane</SPAN><IMG src=0 width=10 height=10><BR><table width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><tr><td background="_d/lay/kropkipoziom.gif"><IMG src=0 width=1 height=1></td></tr></table><IMG src=0 width=10 height=10><BR><DIV align=center><input class="g_szary_c_80" name="blogin" onClick="DgoOFF(O('WindowLoginForum'));" value="&nbsp;&nbsp;Anuluj&nbsp;&nbsp;" type="button"> <INPUT type=submit class="g_zolty_c_80" name="blogin" value="&nbsp;&nbsp;OK&nbsp;&nbsp;"></DIV><IMG src=0 width=14 height=14><BR><DIV align=center><SPAN class="v2b gr">Objaśnienia&nbsp;</SPAN><A href="javascript:DgoTOG(WindowLoginForum);DgoON(WindowLoginInfo);DgoDock(WindowLoginInfo,240,215);"><IMG src="http://blog.onet.pl/_d/ico/pytajnik.gif" border=0></A><IMG src=0 width=3 height=3><BR><INPUT type=checkbox class="" value=0 name=hssl ><SPAN class="v2">Loguj się bezpiecznie</SPAN>&nbsp;&nbsp;<A href="http://secure.onet.pl/haslo.html" class="v2">Zapomniałem hasła</A></DIV></FORM></DIV><iframe onLoad="logUser();" style="border: 0px solid #FFFFFF;" border="0" name="loginframe" id="loginframe" width="1" height="1"></iframe>', 0, 1, 1, '"Anuluj":"none"', 0) // End -->

Jaki był rok 2006 dla mnie? Oj działo się, działo.. częstosliwość zmian, zmienmność decyzji i postanowień była szybsza niż częstość zmnian w polskim rządzie.. trzema słowami: DZIAŁO SIĘ DUUUUUŻOO. Kto by to wsyztsko zapamiętał, co się wydrzyła, napomnę tylko o tych wydarzeniach, o których naprawdę warto pamiętać, chciałabym mieć je zawsze wpamięci i żeby trwały, trwały, trwały. A, że tradycją mojego bloga stało się podsumowywanie minionego roku, tak i też będzie tym razem..

STYCZEŃ:

Długo, długo nic.. spotkanie w autobusie, niby przypadkowe. Duuużo, duuuużo zakupów. Organizacja półmetka z Junkersem w Antidotum, korzyści wynikające z tego. Prawie jak prawdziwa bizensłumen:) Półmetek udał się, nie było źle.. zostało pełno jedzenia. Moja 18. w Graffiti, ojjj to dopiero była impreza.. jedna z lepszych w tym roku, a co;) Nikt nie siedział i nie podpierał ścian, było troche śmiechu troche płaczu.. ale mimo wszystkjo fantastycznie. Pamiętna osiemnastka z Moniką w Farmaconie.

LUTY:

Ferie. Planowany wyjazd do Białki, który jednak sie nbie odbył z wiadomych względów. Mile spedzona póxniej noc w miłym towarzystwioe;) Impreza u Dedziora, której wraz z Mioniką byłysmy inivcjatorkami.. rum, papierosy gożdzikowe, zgony i wybita szyba..

MARZEC:

zleciał szybko. po raz kolejny długo długo nic.. sytuacje conajmniej dziwne.. przełomowy moment podczas 18 Junkersa, warto było napisać., niezapomniana kanapa w toalecie.

KWIECIEŃ:

Wyjazd do Wilna ze szkoły. Wyjaśnienie z wilu spraw z KaKa i bliższy kontakt z KaeM. Miły prewzent i napis: Nie znasz jeszcze mojej spontaniczności, jednaście to stanowczo za mało.." Początek nowej fascynacji bodajże.

MAJ:

Koncert Myslovitz na Polach Marsowych, pieszy powrót z Chorzowa, długa dosyć rozmowa. Dni Sosnowca nawiazanie bliższej znajomości z Jot. Penwe rozczarowanie i dziwna plotka. Niezdecydownaie.

CZERWIEC:

Dzień Dziecka na świetlcy, wyjaśnienie pewnych sytuacji. Wycieczki do eNeFZetu, upadek na centrum DG i przesiadywanie w parku.. "trzymanie sie za ręce" i ten spontaniczny "cmok". Wycieczka do ZOO;) Później wyjazd do Francji, wieża ajfla i te sprawy.

LIPIEC:

Pierwsza praca w sklepie spożywczym;) (wiem, wiem w fartuszku mi do twarzy:D), pierwsze rozstanie na okres 2 tyg, 18 Mućki i powrót pieszo z Będzina pełen śmiechu. Najpierw wbił mi się w pięte gwóżdź potem urwał japonek.. smiesznie było. No i najważniejsze Woodstock.. to, co tam sie działo jest nie do opisania, wspaniałe wspomnienie, warto przezyć taki czilałt;)

SIERPIEŃ:

Wyjazd z dzieciakami na kolonie;) zostałam oficjalnie wychowawcą;) Później niespodziewany wyjazd do CHałup o wielki powrót. znowu tugeder. Niezapomniane chwile w Chałupach, nocne kąpiele w morzu, wino na plaży, sytuacje z przyczepy i zza baru..

WRZESIEŃ:

Ciężki powrót do rzeczywistości, uwiecznienie pomysłu z Chałup, nasze małe Eternity;) Rajd trzecich klas i impreza u Macieja.

PAŹDZIERNIK i LISTOPAD:

zleciał, nawet nie pamiętam co się działo i nie wiem kiedy uciekł ten czas.. tak szybko wszystko mijało..

GRUDZIEŃ:

Mikołajki, wspólne kupowanie prezentów, wpólna Wigilia;) Wspaniały pierwszy dzień swiąt i udane spotkanie mam w drugi dzień. wyjazd do Białki z samymi znajomymi, wspaniały sylwester na stoku i w karczmie dzięki memu słonku. No i krótkie rozstanie.. dobrze, że tylko na chwile;)

 

Tyle z tego, co warto pamiętać, jak oczymś zapomniałam to dopisze. Oczywiście ten rok przyniósł pewne chwile i moje małe tajemnice, które zachowam tylko dla siebie..;) top secret


A co do nowego roku.. hmmm.. jakieś postanowienia? oczywiście są.. ale wiadomo, jak to z nimi jest.. nie wpominam o nich nikomu i zachowuje je tylko dla siebie, żeby mi nikt nie wypominał, ze nie dotrzymała słowa i nie wytrwałam w mych postanowuieniach.. to tyle;)

[?] (15:06)
3 Skomentu

18 grudnia 2006
n-o-n-k-o-n-f-o-r-m-i-s-t-k-a
<!-- DgoPrepare('WindowLoginForum', '<DIV style="width:470"><SPAN class="v3b gr">Zaloguj się</SPAN><BR><IMG src=0 width=10 height=10><BR><FORM target="loginframe" name="f_login2" style="display:inline" method=post action="http://secure.onet.pl/forum/login.html" onsubmit="if(document.f_login2.ssl.checked) document.f_login2.action='https://secure.onet.pl/index_extended.html'"><INPUT type=hidden name=url value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><INPUT type=hidden name=errurl value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/-1,log.html"><INPUT type=hidden name=app_id value=70><INPUT type=hidden name=ok value="1"><INPUT type=hidden name=r value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><TABLE width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><TR valign=top align=left><TD><SPAN class="v6b gr">E-mail</SPAN><BR><INPUT type=text class="v2" id="e" name="e" maxlength=60 size=30 value=""></TD><TD><SPAN class="v6b gr">OnetHasło</SPAN><BR><INPUT type=password class="v2" id="p" name="p" maxlength=60 size=30 autocomplete=off></TD></TR></TABLE><SPAN id=err_login2 style="display:none;" class="err"><img src="http://blog.onet.pl/_d/ico/alert.gif"> Niepoprawne dane</SPAN><IMG src=0 width=10 height=10><BR><table width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><tr><td background="_d/lay/kropkipoziom.gif"><IMG src=0 width=1 height=1></td></tr></table><IMG src=0 width=10 height=10><BR><DIV align=center><input class="g_szary_c_80" name="blogin" onClick="DgoOFF(O('WindowLoginForum'));" value="&nbsp;&nbsp;Anuluj&nbsp;&nbsp;" type="button"> <INPUT type=submit class="g_zolty_c_80" name="blogin" value="&nbsp;&nbsp;OK&nbsp;&nbsp;"></DIV><IMG src=0 width=14 height=14><BR><DIV align=center><SPAN class="v2b gr">Objaśnienia&nbsp;</SPAN><A href="javascript:DgoTOG(WindowLoginForum);DgoON(WindowLoginInfo);DgoDock(WindowLoginInfo,240,215);"><IMG src="http://blog.onet.pl/_d/ico/pytajnik.gif" border=0></A><IMG src=0 width=3 height=3><BR><INPUT type=checkbox class="" value=0 name=hssl ><SPAN class="v2">Loguj się bezpiecznie</SPAN>&nbsp;&nbsp;<A href="http://secure.onet.pl/haslo.html" class="v2">Zapomniałem hasła</A></DIV></FORM></DIV><iframe onLoad="logUser();" style="border: 0px solid #FFFFFF;" border="0" name="loginframe" id="loginframe" width="1" height="1"></iframe>', 0, 1, 1, '"Anuluj":"none"', 0) // End -->

Święta tuż tuż.

Nie czuje klimatu świąt.. bo jak? Święta bez śniegu, taplania sie w nim bez koszulek i alejek. Nie czuje świąt.. ale nie zmienia fakytu, że je bardzo bardzo chce..;) Miomo irytujących mikołajów na każdym krokuu wręczjaącym ulotki wcale nie podobnych do Mikołaja w tandetnych, tanich strojach z Biedronki, z wacianą brodą i w glanach.. Mikołaj w glanach.. hmm.. w sumie luźny typ z niego musi być.. i jak tu dzieci maja wierzyć, że św. Mikołaj istnieje? I mimo irytujących ludzi gnających w pogoni za prezentami, zakupami, wydjaącymi na nie Xzł 99groszy. Mimo ich egoizmu, zapatrzenia w siebie, długich kolejech, chce święta! Sama chce iść na świąteczne zakupy, kupaowąc prezenty, żeby widzieć jaką radość sprawia to bliskim, gdy je dostaja;) chce, zeby te święta były wyjątkowe i ciepłe.

Ponadto musze..

nie, nie przecież ja nioc nie musze.. skoro inni nie muszą a coś mogą ja też moge postępować jak inni;) wiec nie msuze..

 

Zacznijmy jescze raz.

Więc.  (wiem nie zaczyna sie od więc)

 

Powinnam.. posprzątać, gdyż na meblach zalegas centymetrowa warstwa kurzu, a dywan jest pełen w okruszkach.

Powinnam.. napsiać prace semestralna..hmm.. zaczelam we wrzesniu i skonczylam na jednej książce, poprostu master.

Powinnam zaczac sie uczyc do matury..eee... nie;)

Powinnam żyć świętam..:D ojj żyjhę i sylwestrem dodatkjowo też! bo to dopiero bedzie fantastyczna przygoda. i oby beztrosko płynął czas;)

 

Ponadto w moim życiu zaaaaa duuużo kolokwializmów.

 

inajważniejsze: unoszę się pięć centymetrów nad ziemią z głową w chmurach i nic nie zapowiada, żebym mogła spaść;) kocham najmocniej:**

[?] (22:53)
2 Skomentu

14 września 2006
Mechanizm zaprzeczania nie rozwiąże problemów emocjonalnych
<!-- DgoPrepare('WindowLoginForum', '<DIV style="width:470"><SPAN class="v3b gr">Zaloguj się</SPAN><BR><IMG src=0 width=10 height=10><BR><FORM target="loginframe" name="f_login2" style="display:inline" method=post action="http://secure.onet.pl/forum/login.html" onsubmit="if(document.f_login2.ssl.checked) document.f_login2.action='https://secure.onet.pl/index_extended.html'"><INPUT type=hidden name=url value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><INPUT type=hidden name=errurl value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/-1,log.html"><INPUT type=hidden name=app_id value=70><INPUT type=hidden name=ok value="1"><INPUT type=hidden name=r value="http://czas-spelnienia.blog.onet.pl/1,log.html"><TABLE width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><TR valign=top align=left><TD><SPAN class="v6b gr">E-mail</SPAN><BR><INPUT type=text class="v2" id="e" name="e" maxlength=60 size=30 value=""></TD><TD><SPAN class="v6b gr">OnetHasło</SPAN><BR><INPUT type=password class="v2" id="p" name="p" maxlength=60 size=30 autocomplete=off></TD></TR></TABLE><SPAN id=err_login2 style="display:none;" class="err"><img src="http://blog.onet.pl/_d/ico/alert.gif"> Niepoprawne dane</SPAN><IMG src=0 width=10 height=10><BR><table width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><tr><td background="_d/lay/kropkipoziom.gif"><IMG src=0 width=1 height=1></td></tr></table><IMG src=0 width=10 height=10><BR><DIV align=center><input class="g_szary_c_80" name="blogin" onClick="DgoOFF(O('WindowLoginForum'));" value="&nbsp;&nbsp;Anuluj&nbsp;&nbsp;" type="button"> <INPUT type=submit class="g_zolty_c_80" name="blogin" value="&nbsp;&nbsp;OK&nbsp;&nbsp;"></DIV><IMG src=0 width=14 height=14><BR><DIV align=center><SPAN class="v2b gr">Objaśnienia&nbsp;</SPAN><A href="javascript:DgoTOG(WindowLoginForum);DgoON(WindowLoginInfo);DgoDock(WindowLoginInfo,240,215);"><IMG src="http://blog.onet.pl/_d/ico/pytajnik.gif" border=0></A><IMG src=0 width=3 height=3><BR><INPUT type=checkbox class="" value=0 name=hssl ><SPAN class="v2">Loguj się bezpiecznie</SPAN>&nbsp;&nbsp;<A href="http://secure.onet.pl/haslo.html" class="v2">Zapomniałem hasła</A></DIV></FORM></DIV><iframe onLoad="logUser();" style="border: 0px solid #FFFFFF;" border="0" name="loginframe" id="loginframe" width="1" height="1"></iframe>', 0, 1, 1, '"Anuluj":"none"', 0) // End -->

Matura, matura, matura..

wszędzie o niej głośno. każdy o niej rozmawia. w każdym zakamarku poruszany jest ten drażniący nie temat. of kors. nie był by drażniący gdyby romek nam tyle nie mieszal, było by wszystko jasne i oczywiste i gdybym była pewna co chce zdawać i robić w przyszłości..

Od kiedy pamiętam to wudre ątre żurnalist.. i ba nawet byłam pewna, żę historie będe zdawać.. oczywiście taka perspektywa była idealna do poki nie poszłam do lo. bo po dwoch latach "nauki" historii wiem nie wiele więcej niż wiedziałam, a powiedziałabym nawet, że wiem mniej (oczywiście skleroza nie boli).. yak więc analogicznie historia ODPADA.

od tego czasu przeszło mi z żurnalist, a przez moją głowę przewinęło się mnóstwo pomyslów. poczynając od psychologii przez animacje społeczno-kulturalną, po akademie ekonomiczną czy awf. no i pod koniec pierwszej klasy zrodził się pomysł zdawania matematyki, bo od kąd pamiętam nie miałam problemów z tą dziedziną i wydaje się być łatwa.. oczywiście to wsyztsko tylko pozory.. jest łatwa a i owszem.. ale tylko na podstwie.. rozszerzenie? czarna magia!

wydawało by się, że już wszystko mam ułożone wszystko tak ja k chce. geografia rozszerzona, matma rozszerzona, angol rozszerzony i polski na podstawie.. a teraz? romuś pozmieniał i obawiam sie tego rozszerzenia z czegokolwiek i dało mi to wiele do myślenia. ale nie tylko do myślenia na temat czy podstawa czy rozszerzenia ale rowniez to co chce zdawać..

i owszem zrodziła się nowa, kolejna idea.. składam papiery na dziennikarstwo i animacje społeczno-kulturalną zdając wos i geografię. matematyka? nie jest mi do niczego potrzebana.. zdałabym ją tylko dla własnej satysfakcji ale matura to nie czas na ambicje i rozdrabianie się./

zobaczymy za ile znowu się zmieni ta idea. jedno jest pewne. temat na polski:] napewno nie bedzie to coś z literatury, raczej preferuję język.. tamat? charakterystyka języka sms-ów tudzież będę mówić o moich błędach językowych. :] bliskie tematy i szczególnie łatwe do zrealizowania:] w kategorii prezentacji stawiam na łatwiznę:]

paskudnier : :
lis 23 2008 gga
Komentarze: 2

Weszła tam ot tak, mogłoby się wydawać przypadkiem. Teraz już wie, że to było przeznaczenie. Wtedy nie przypuszczała, że jeden ten krok tak odmieni jej serce, rozum, duszę, ciało, właściwie całą ją. A gdyby wtedy wiedziała? Rzuciłaby się w to uczucie czy uciekła? Dziś już się tego nie dowie. Ona dostrzegła go od razu, pierwszego dnia. I od tej chwili wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia. On później, bo to kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze. Spotykali się regularnie o umówionej porze. Spotykali się przypadkiem. Wpadali na siebie wszędzie. Jej serce biło jak szalone na jego widok, jemu świat wirował kiedy patrzył w jej oczy. Rozmawiali bez słów, wzrokiem dotykali swoich ciał i wiedzieli, że nie mogą bez siebie żyć. Zbliżali się do siebie, aż zapierało dech w piersiach, by po chwili uciec na koniec świata i czuć ból rozstania. Wyciągał rękę by poczuć delikatność jej włosów, ona pragnęła dotyku jego silnych dłoni. Czekał na nią każdego dnia, liczył minuty do spotkania, ona budziła się i zasypiała myśląc tylko o nim. Byli tak blisko i tak daleko od siebie. Nagle napisał, że znika. Chciał wyjechać. Cały wieczór sączyła kieliszek czerwonego wina a łzy spłwały po jej bladych policzkach. Myśli plątały się w głowie. Co teraz? W takich chwilach rozum zawsze przegrywa z sercem. Bo jak mu wytłumaczyć, że jest głupie? Powiedziała, że chce by był. Został. (Dlaczego?) Zignorował. Zamilkł. A ono pękło na miliony kawałków. Bolało potwornie. Jednak wstała by dalej żyć. Zaskoczona że jest jej lżej, zaskoczona że się uśmiecha, zaskoczona ze wciąż kocha życie. On swoje myśli o niej odgania, ale wracają. Próbuje nie żałować. Próbuje uciekać. Jeszcze walczy. Nie chce wierzyć, że przegrał, choć to nie on pierwszy powiedział, że kocha. To ona teraz wyjeżdża bez uprzedzenia. Wraca oczywiście, ale tylko wtedy gdy zaczyna tęsknić. On czeka by ujrzeć ją choć przez chwilę. Zbiera siły i idzie dalej dalej dalej ... Dalej bronią się jak szaleńcy, choć oboje wiedzą, że to miłość rządzi.


W neogotyckim, ceglanym kościele zgasły światła. Czerwienią żarzą się tylko kużganki i stacje drogi krzyżowej. Nawy wypełnione po brzegi. Przed ołtarzem biało czarno, pomiędzy połyskują smyczki. Słychać szepty, szuranie krzeseł, szelest płaszczy, czuć napięcie oczekiwania. Prosimy o wyłączenie telefonów komórkowych, niefotografowanie i nienagrywanie. ciiiiiiiiiiiiiii ... Wreszcie rozlegają się pierwsze dźwięki przerywając tę głęboką ciszę. Delikatne altówki łączą się ze skrzypacami, dołączają do nich wiolonczele i kontrabasy. Puzony zasysają powietrze by wydać z siebie kolejne nuty. Wtórują im trąbki i flety. Klarnerty i waltornie cierpliwie czekają na znak dyrygenta, by dołączyć do reszty. Kotły swoją siłą rozdzierają skupienie i zadumę. Muzyka unosi się aż po sklepienia, szczelnie wypełnia kościół i serca tłumu. Jest jej dość, by obdarzyć całą sobą wszystkich zasłuchanych, zamyślonych, zebranych tu wokół Boga. Ukradkiem spoglądają na siebie. W jedną, potem w drugą stronę. W końcu w górę, by uciec wzrokiem. Błądzą myślami. Dlaczego to Piękno przyprowadziło ich aż tu?

paskudnier : :